Szewc bez butów chodzi

Znalazłem w końcu chwilę na posprzątanie i pokonfigurowanie bloga. Gdy go instalowałem poszedłem na łatwiznę – choć w sumie zarabiam na życie pisząc aplikajce webowe, ale hej – to ma być dla zabawy. W efekcie np. system komentarzy był strasznie niewygodny.

Nadal nie chce mi się pisać własnych pluginów, ale zadbałem o możliwość zalogowania się kontami społecznościowymi. To powinno ułatwić interakcję.

Dodaj komentarz