Smoczyca – gorąca dziewczyna

Wrócił problem – w Smoczycy niezależnie co ustawię na klimatyzacji z nawiewów leci ciepłe powietrze. Poczytałem w sieci, poszukałem informacji, podłubałem i naprawiłem.

Problemem okazał się znowu mieszacz strumieni powietrza – a konkretnie jego siłownik. Na wstępną diagnozę można się do niego dostać demontując schowek. To dość proste – odkręcamy wszystkie śrubki, odpychamy na bok plastiki przytrzymujące klapę i ciągniemy, podważając jednocześnie dolną krawędź płaskim śrubokrętem.

Po zdemontowaniu będziemy mogli dojrzeć nasz siłownik. Przekręcamy kluczyk na „2” i kręcimy pokrętłem temperatury, obserwując, czy się nam siłownik rusza. Nie rusza? No to mamy znaleziony problem.

Zanim zaczniemy wymiany można spróbować popchnąć go palcem. U mnie pomogło – coś tam było zablokowane i się siłownik ruszył. Ale to krótkotrwałe rozwiązanie. Zatem zapsikałem wszystko wd40,  poruszałem (ręcznie i elektrycznie), w końcu zapsikałem sprayem silikonowym. Po tym etapie siłownik zaczął pracować o wiele płynniej – ale w pozycjach krańcowych zaczął wyraźnie „ptrykać”. To problem wynikający zwykle z uszkodzenia jednego z trybów w siłowniku. Przez kolejne 30 minut ustawiałem różne pozycie ciepła i ruszałem ramieniem siłownika. W końcu wyczułem, gdzie jest prawdopodobnie wyrobiony lub ukruszony ząbek, przytrzymałem go w skrajnej pozycji i przełączyłem na maksymalne chłodzenie.

siłownik klapy powietrza

 

Udało się – przeskoczył o ząbek i teraz nie ma na nim żadnego luzu. Bardzo dobrze, bo demontaż i wymiana tego urządzenia jest wybitnie upierdliwa – wymagane jest zdjęcie całej deski rozdzielczej lub poduszki powietrznej, na co nie miałem ochoty. Po moim zabiegu w pozycjach krańcowych (max. ciepło/zimno) silniczek „zgrzyta” i się zatrzymuje a nie „stuka” (przeskok zęba).

Wybaczcie kiepską jakość filmiku, ale byłem bardziej zajęty naprawą, niż poprawnym montażem i scenariuszem.

Dodaj komentarz