Pora przymierzyć zrobioną lodówkę do Smoczycy. Jak widać – weszła bez problemu, na niej bardzo wygodnie się trzyma plastikowe skrzynki.
W środku mamy jakieś 90 litrów miejsca. Z wkładami na dwa tygodnie – 65 do 70. Obecnie agregatu termoelektrycznego nie ma, bo wyjazd jutro i po prostu nie zdążyłem skończyć eksperymentów.
Jutro jedziemy w trasę. Dam znać na bieżąco, jak się sprawauje.