Recenzja: GoClever Extreme Silver

Walety:

  • Szeroki obiektyw (rybie oko).
  • Przyzwoita rozdzielczość (720p@30fps).
  • Sporo akcesoriów w komplecie (obudowa wodoodporna, mocowanie na szybę, na klej, na czoło, ładowarka samochodowa).
  • Przyzwoita jakość obrazu przy dobrym oświetleniu.
  • Cena – 149zł.
  • Praca z kartami MiniSD do 32GB.
  • Monitorek do kadrowania.
  • Tryb rejestratora trasy.
  • Mała waga (80g).

Zady:

  • Szumy w ciemności. Wielkie szumy. Kompresja robi z nich wielkie latające kwadraty. W ogóle nie nadaje się do nagrywania w ciemności.
  • Duże aberacje chromatycznne (przekolorowania na granicy kontrastowych elementów).
  • Symboliczny mikrofon, przesterowany i nie zbiera wysokich tonów.
  • Trochę toporna obsługa.
  • USB chyba 1.0, przegrywanie materiałów z prędkością kilkuset kb/s – niezbędny jest czytnik kart.
  • Skokowa regulacja ekspozycji.

Ogólnie nie jest to Drift ani GoPro, ale do pewnych celów nadaje się dobrze. Dobrze na przykład rejestruje widoki za oknem, fajne efekty ma przypięcie jej na zewnątrz samochodu, zabranie nad jezioro czy basen, na rower – słowem wszędzie, gdzie jest jasno i nie potrzebujemy dźwięku.

Małe rozszerzenie: po założeniu obudowy wodoodpornej dźwięk jest o wiele znośniejszy. Kamerce po prostu brakuje opcji wyciszenia mikrofonu przy zdjętej obudowie.

Dodaj komentarz