Od dawna chodzi mi po głowie pomysł zoptymalizowania całego procesu pakowania się do wyjazdu. Najczęściej spotykaną sytuacją jest:
- Przygotowanie wszystkich rzeczy do wyjazdu w domu i zapakowanie do toreb.
- Przeniesienie wszystkich bagaży do samochodu.
- Rozpakowanie ich w miejsca docelowe.
Już na pierwszy rzut oka widać, że dwukrotne przepakowanie rzeczy jest niepotrzebne. Można niby zostawić rzeczy w torbach podróżnych, ale to na dłuższą metę jest niewygodne. Najwygodniej by było od razu zapakować rzeczy do szafki w samochodzie, bez kroków pośrednich. Ale jak to zrobić?
Moim pomysłem jest zrobienie sobie połączenia torby z szafką. W samochodzie (lub namiocie) stoi sobie jako zwykła szafka, z półkami, szufladami, czy co tam jest potrzebne – ale można jednym ruchem je wyciągnąć i zanieść jak zwykłą torbę do domu w celu zapakowania czy rozpakowania.
Skoro torboszafka ma być noszona, to musi być bardzo lekka – najlepiej, żeby ważyła nie więcej, niż normalna walizka podróżna. I to właśnie tutaj projektuję.
Materiał to rurki aluminiowe 15×1.5mm oraz wydrukowane z ABS łączniki na szkielet:
W środku będą zamontowane półki z PCV lub PC, przymocowane na podobnie wydrukowanych uchwytach. Poszycie można zrobić z materiału lub z PCV – jeszcze nie zdecydowałem.
Pierwszym krokiem jest wypróbowanie wydruku i przymierzenie rurek, a dopiero potem podejmę decyzję o dalszych krokach.