Nadeszła pora by sprawdzić, czy w trzewiach naszej smoczycy będzie dało się zorganizować wygodny nocleg.
Do wyboru były dwie podstawowe konfiguracje:
- Z materacami bezpośrednio na podłodze samochodu.
- Podniesione na stelażu, z miejscem bagażowym pod łóżkiem.
Przed rozpoczęciem jakiejkolwiek konstrukcji dobrze jest przymierzyć się do pomysłu. Z pomocą materacy wyszabrowanych z łóżek sprawdziliśmy zatem kilka konfiguracji.
Niestety, umieszczenie łóżka na stelażu nie sprawdziło się. Udało się uzyskać sporą przestrzeń bagażową, ale kosztem wygodnego poruszania się po wnętrzu pojazdu. W przypadku dobrej pogody nie jest to problem – jest jednak sporą uciążliwością w przypadku zaskoczenia przez ulewę.
Umieszczenie materacy bezpośrednio na podłodze pojazdu pozwala na wygodne usadzenie we wnętrzu i jakieś podstawowe aktywności. Przestrzeń nad butlą zostanie podzielona na minimalny blat roboczy (prawdopodobnie rozkładany, w tym na zewnątrz) a przestrzeń bagażową.
Reszta bagażu podręcznego będzie musiała zmieścić się w „szafkach” wiszących na tylnych oknach, oraz po prostu upchane na przednich fotelach (razem z wózkiem i fotelikiem, które zajmowały przedni fotel pasażerski w czasie prób tego prototypu).
W czasie testu nie odczuwaliśmy braku miejsca. Jasne, nie jest to pokój hotelowy, ale sypiało się w gorszych warunkach. Dodatkowe 30cm miejsca można uzyskać przesuwając do oporu przednie fotele, jeszcze więcej pochylając oparcia do przodu – nie okazało się to jednak konieczne, a woleliśmy zachować możliwość szybkiego awaryjnego przejazdu samochodem.
Niestety, we wnętrzu nie pozostaje miejsca na wiele więcej prócz samego noclegu. Wszystkie dodatkowe aktywności okołopostojowe będą musiały przenieść się do namiotu.