Przymiarka do noclegu

Nadeszła pora by sprawdzić, czy w trzewiach naszej smoczycy będzie dało się zorganizować wygodny nocleg.
Do wyboru były dwie podstawowe konfiguracje:
  1. Z materacami bezpośrednio na podłodze samochodu.
  2. Podniesione na stelażu, z miejscem bagażowym pod łóżkiem.

Przed rozpoczęciem jakiejkolwiek konstrukcji dobrze jest przymierzyć się do pomysłu. Z pomocą materacy wyszabrowanych z łóżek sprawdziliśmy zatem kilka konfiguracji.

Niestety, umieszczenie łóżka na stelażu nie sprawdziło się. Udało się uzyskać sporą przestrzeń bagażową, ale kosztem wygodnego poruszania się po wnętrzu pojazdu. W przypadku dobrej pogody nie jest to problem – jest jednak sporą uciążliwością w przypadku zaskoczenia przez ulewę.
Umieszczenie materacy bezpośrednio na podłodze pojazdu pozwala na wygodne usadzenie we wnętrzu i jakieś podstawowe aktywności. Przestrzeń nad butlą zostanie podzielona na minimalny blat roboczy (prawdopodobnie rozkładany, w tym na zewnątrz) a przestrzeń bagażową.
Reszta bagażu podręcznego będzie musiała zmieścić się w „szafkach”  wiszących na tylnych oknach, oraz po prostu upchane na przednich fotelach (razem z wózkiem i fotelikiem, które zajmowały przedni fotel pasażerski w czasie prób tego prototypu).
W czasie testu nie  odczuwaliśmy braku miejsca. Jasne, nie jest to pokój hotelowy, ale sypiało się w gorszych warunkach. Dodatkowe 30cm miejsca można uzyskać przesuwając do oporu przednie fotele, jeszcze więcej pochylając oparcia do przodu – nie okazało się to jednak konieczne, a woleliśmy zachować możliwość szybkiego awaryjnego przejazdu samochodem.
Niestety, we wnętrzu nie pozostaje miejsca na wiele więcej prócz samego noclegu. Wszystkie dodatkowe aktywności okołopostojowe będą musiały przenieść się do namiotu.

Dodaj komentarz