Awaria codziennego samochodu zmusiła nas do lekkiej modyfikacji planów – nasz wycieczkowóz musi spełniać również rolę samochodu codziennego. To dość ogranicza wybór, ale jednocześnie podnosi budżet na zakup.
Decyzja padła na Mercedes-Benz w163 (aka. „stary” ML).
W zeszłym tygodniu obejrzałem kilkanaście egzemplarzy, z różnych lat i w różnych wariantach wyposażenia. Wbrew moim wcześniejszym oczekiwaniom, do naszych potrzeb lepiej pasuje starsza, przed-liftowa wersja. Przede wszystkim tylna kanapa dzielona jest na trzy odrębne fotele, co pozwala na więcej konfiguracji wnętrza.
Fotele składają się praktycznie na płasko, dając do wykorzystania przestrzeń ponad 180x150cm, co powinno spokojnie wystarczyć do zainstalowania zarówno łóżka, jak i sporą przestrzeń na bagaż i wyposażenie. Niestety, konstrukcja przednich foteli raczej wyklucza zamontowanie obrotowej podstawy.
Drzwi bagażnika unoszą się na ponad 190cm, sporo nad naszymi głowami, umożliwiając wygodne zamocowanie tylnego namiotu, rozszerzającego dostępną przestrzeń o dodatkowy metr.